Oświadczenie życia

Oświadczenie życia

Ja żyję! I mówię wam to głośno,
nie ma już we mnie strachu!
Nie bądźcie głupi i posłuchajcie:
Bać się nie ma czego.
Poznajcie swego wroga. To wy.
Ukryci w sobie tak głęboko, że nawet ogień was nie wypali.

Przed chwilą przyznałem się do życia,
lecz zrobię jeszcze więcej.
Przyznam się także do śmierci!
I do dwutlenku węgla (on naprawdę istnieje)
i grawitacji (ona z kolei zachowuje się, jakby istnieć nie chciała).
Śmierć połknąłem w pigułce i...

Umiem latać! To dla was informacja.
Mały kopniak na przebudzenie,
byście mogli i wy się tego nauczyć.
Umiejętność ta bardzo orzeźwia skostniałe dusze,
ułatwia podróżowanie, więc z pewnością...
zaoszczędzicie na benzynie.

Oświadczam w tym miejscu bez ogródek: piję.
W dużych ilościach i same najlepsze roczniki
("Whisky! Whisky!" – skandujcie razem ze mną).
Nie myślcie jednak, że jestem alkoholikiem.
O, nie! Jedyny nałóg, na który sobie pozwalam,
to życie. Uzależnia jak cholera.

I jeszcze jedno.
Kocham japońskie miecze!
Najbardziej w chwili, gdy nurkują w ciało.

Kategorie: Poezja