Inspiracja jest wokół Ciebie | Fot. Ajay Kumar Singh
Inspiracja – każdy człowiek jej potrzebuje, ponieważ życie i praca są czasami niezwykle frustrujące. Zwłaszcza gdy chcemy wykonać jakieś ważne zadanie (np. namalować obraz), ale jakoś nie możemy zacząć. Wówczas zastanawiamy się, jak znaleźć to cholerne natchnienie.
I tu pojawia się problem. Okazuje się bowiem, że o dobrą inspirację równie trudno jak o wodę na pustyni. Czasami nie wystarczy po prostu rozejrzeć się dookoła. Aż po horyzont widać tylko piach. Wykopanie dołka również nie pomaga. Znajdujemy jeszcze więcej piachu.
Ale chwileczkę. Na pustyniach są przecież oazy, prawda? Ano prawda. Trzeba tylko znaleźć jakiś sposób na dotarcie do nich.
Podobnie jest z inspiracją. Możesz mierzyć się z twórczą blokadą, ale to nie znaczy, że źródło kreatywności nie istnieje. Ono z całą pewnością jest gdzieś – może blisko, może nieco dalej. Niezliczone zastępy kreatywnych ludzi udowadniają to każdego dnia. Znajdują natchnienie w najbardziej nieoczekiwanych miejscach i formach.
Co więcej, ludzie chętnie dzielą się swoimi sposobami na odnajdywanie inspiracji; dają nam do ręki skrupulatnie wyrysowane mapy.
Wiem, jak irytujące bywają blokady twórcze. Borykam się z nimi bardzo często i dlatego chętnie korzystam z podpowiedzi innych. Odczytuję ich mapy i testuję zaznaczone na nich szlaki. Nie wszystkie prowadzą do interesującego mnie celu. Ale niektóre okazują się prawdziwym zbawieniem.
O tych najlepszych szlakach za chwilę przeczytasz. Każdy z nich przetestowałem osobiście i ręczę głową za jego skuteczność. Nie są to ścieżki pozbawione wybojów i ostrych zakrętów, ale krocząc nimi, na pewno się nie rozczarujesz.
Dowiedz się jak znaleźć inspirację | Fot. 1PixStudio
Wyobraź sobie starą mapę narysowaną wieki temu przez sławnego podróżnika. Kogoś pokroju Magellana, Kolumba czy Mareczka Polo. Taki oto jegomość rozkłada na stole ogromny pergamin. Widzisz lądy, oceany, jakieś fantazyjne morskie stwory w lewym dolnym rogu. Najmocniej uwagę przyciąga jednak 10 szlaków nakreślonych krwistoczerwonym atramentem.
Oto one: sprawdzone ścieżki wiodące do inspiracji.
A teraz wyobraź sobie, że wspomniany podróżnik (wybierz swojego ulubionego) opowiada po kolei o każdej z nich.
Eee... znaczy otwórz swój umysł. To jeden z najważniejszych sposobów na inspirację, jakie poznałem podczas własnej kreatywnej podróży. Otwarty umysł i chęć uczenia się nowych rzeczy – tylko tak możesz poszerzać swoje horyzonty, a więc i rozwijać się. Bez tego nie masz co marzyć o zdobyciu prawdziwej inspiracji.
Oczywiście oznacza to również gotowość do przyjmowania informacji zwrotnych, na przykład krytyki (oby była konstruktywna!). Jeśli masz otwarty umysł, możesz potraktować opinie innych jako sposób na zdobycie cennych wskazówek. Zamiast się obrażać – zainspiruj się!
Otwartości umysłu uczę się dzięki innym ludziom. Rozmawiając o sztuce, życiu i duchowości, często muszę mierzyć się z osobami o odmiennych poglądach. Wówczas staram się nie chować głowy w piasek. Słucham, analizuję argumenty i podaję swoje, jeśli coś wartościowego akurat zaświta mi pod czaszką. Ale nigdy, przenigdy nie zamykam się na to, co inni mają do powiedzenia.
Nie biorę przykładu z osób zafiksowanych na jakiejś ideologii, którą uważają za "jedynie słuszną". To nigdy nie działa w kontekście inspiracji. Raczej prowadzi do intelektualnej stagnacji i śmierci kreatywności.
Inspirację masz w sobie. Jeśli nauczysz się patrzeć wystarczająco uważnie i głęboko, z pewnością odkryjesz ogromne źródło natchnienia. W Twoim wnętrzu znajduje się sporo fascynujących zagadnień. Nawet jeśli w tej chwili ich nie dostrzegasz, one tam są. Gwarantuję. Jeszcze nie spotkałem człowieka, który nie miałby w sobie niczego ciekawego.
Analizując osobiste doświadczenia, możesz czerpać natchnienie z własnej unikalnej perspektywy i tworzyć dzieła o ogromnej sile oddziaływania. Patrzenie w głąb siebie to cenne źródło inspiracji. Niezależnie od tego, czy czerpię z własnych emocji, wspomnień, czy bieżących "przygód", zawsze odkrywam coś, nad czym warto się pochylić.
Nauczyłem się zwracać baczniejszą uwagę na własne wnętrze w dużej mierze dzięki książkom Carla Gustava Junga. Ów genialny psycholog zaprezentował niesamowite teorie dotyczące ludzkiego umysłu, które po dziś dzień mnie elektryzują. Są niezwykle przydatne w rozwoju osobistym. Jedną z najciekawszych jest tzw. praca z cieniem. Może Cię bardzo zainspirować. Nawet jeśli nie masz w planach pisania powieści z gatunku horror czy thriller psychologiczny…
Niesamowicie wartościowym źródłem inspiracji jest prowadzenie zapisków. Chodzi o notowanie przemyśleń, pomysłów, wątpliwości, a nawet najzwyklejszych codziennych doświadczeń. W ten sposób nie tylko uporządkujesz swoje myśli, ale też zyskasz możliwość uchwycenia ulotnych przebłysków kreatywności. One zdarzają się każdemu z nas, ale często po prostu nie zwracamy na nie uwagi.
Kilkoro moich znajomych prowadzi dzienniki. To dobry pomysł, choć ja mam nieco inną metodę. Przed laty kupiłem typowy segregator szkolny (format A5), w którym zacząłem umieszczać wszelkie luźne notatki. Czasami są to pomysły czy plany na przyszłość, innym razem krótkie przemyślenia, wiersze lub inspirujące cytaty. Te ostatnie stanowią moją prywatną kolekcję, której część publikuję w postaci artykułów.
Cały swój notatnik nazwałem Mapą myśli i działań i jest to centralny "ośrodek dowodzenia" moją pracą i pasjami. Znajduje się tutaj wszystko, co ważne. Stworzyłem kilka kategorii wpisów, biorąc pod uwagę ich rodzaj i przydatność. Ilekroć potrzebuję inspiracji, zaglądam właśnie tutaj.
A dokładniej chodzi o korzystanie z dóbr kultury. Bierz udział w ciekawych wydarzeniach – wybierz się czasem na wernisaż, czytaj książki, oglądaj filmy i słuchaj muzyki, a gwarantuję, że zawsze znajdziesz nowe pomysły. Dzieła innych artystów to doskonałe źródło inspiracji dla pracy twórczej. Sam niejednokrotnie muszę sięgać po swój notatnik, by zapisać jakiś cytacik, zaskakującą myśl albo pomysł stanowiący wariację na temat wypowiedzi bohatera jakiegoś filmu... i już jest bodziec do dalszego działania.
Konsumowanie wytworów kultury jest już moim nawykiem i uważam, że także Tobie bardzo się przyda. Im więcej dzieł poznasz, tym bardziej nieszablonowo będziesz myśleć. Dzięki temu podejdziesz do swojej pracy w innowacyjny sposób.
Pamiętaj jednak o jednej ważnej kwestii. Konsumpcja sztuki nie zastępuje jej tworzenia. Pogrubiłem to zdanie, żeby nikomu nie umknęło. Łatwo bowiem zanurzyć się we wspaniałych dziełach dostępnych obecnie od ręki. Bez problemu możesz spędzać całe dnie na czytaniu, oglądaniu, słuchaniu. Jeśli jednak nad tym nie zapanujesz, możesz przestać pracować. A przecież nie o to chodzi, prawda?
To oczywiste źródło inspiracji, ale zadziwiająco łatwo o nim zapomnieć. Każdego dnia rozglądamy się wokół. Poszukujemy czegoś ciekawego – choćby w postaci materiałów wideo, artykułów w Internecie czy pomysłowych ilustracji. Ale często zapominamy najzwyczajniej w świecie przyglądać się otoczeniu. Spędzać z nim nieco czasu "sam na sam". Bez dodatkowych analiz, bez wysiłku, bez gorączkowego gnania do kolejnego obowiązku lub nic nieznaczącej rozrywki.
Osobiście polecam łono natury. Tylko bez skojarzeń, proszę. Mam na myśli naturalne piękno i złożoność przyrody. To jest coś, co pobudza wyobraźnię i odblokowuje nowe pomysły. Stanowi niezwykle przyjemny element procesu twórczego, a przy okazji pomaga się odstresować.
Kiedy zmagam się ze szczególnie trudnym zadaniem kreatywnym, lubię wybrać się na spacer po lesie. Tak się składa, że niedaleko mojego miejsca zamieszkania znajduje się piękny rezerwat przyrody. Pagórkowate ukształtowanie terenu, jeziora, ścieżki rzadko uczęszczane przez ludzi – to wspaniałe miejsce, z którego inspirację czerpię pełnymi garściami. A nawet wiadrami, tak tego dużo.
Już dawno temu zdałem sobie sprawę, że eksperymentowanie jest kluczowym elementem postępu. Gdy zatem potrzebuję inspiracji, staram się zrobić coś nowego. Albo coś starego w nietypowy dla mnie sposób. Testuję odmienne podejścia. Czasami nawet stosuję rady przyjaciół, z którymi kompletnie się nie zgadzam. Nawet jeśli nie zadziałają (jak się tego spodziewam), często wywołują inspiracyjny impuls.
Eksperymenty pchają naszą cywilizację do przodu. Wie o tym każdy, kto choć odrobinę interesuje się rozwojem nauki. Badacze na całym świecie codziennie prowadzą doświadczenia, dzięki którym odkrywają nowe sposoby rozwiązywania trapiących ludzkość problemów. To działa!
Oczywiście eksperymentowanie polega na podejmowaniu ryzyka. Nie ulega wątpliwości, że może okazać się niebezpieczne. Jednakże wszystkim tym, którzy odważą się zaakceptować niespodziewane i zaufają własnej zdolności do przystosowania się, pozwala przesuwać granice własnych możliwości.
Z eksperymentowaniem wiąże się pewna dziwna zasada. Chodzi o to, że nawet porażka jest zwycięstwem. Bo jeśli doświadczenie zakończy się fiaskiem, przynajmniej poznajesz sposób, w jaki nie rozwiążesz swojego problemu. Im więcej porażek, tym szersza wiedza i tym bliżej ostatecznego celu się znajdujesz.
Współpraca jest kolejnym skutecznym sposobem na znalezienie inspiracji. Z mojego doświadczenia wynika, że przygotowywanie wspólnego projektu z ciekawymi ludźmi prawie zawsze prowadzi do nagłych zwrotów w moim myśleniu, co nieodmiennie odblokowuje nowe możliwości.
Mam pewnego znajomego, który często angażuje się w grupowe projekty. Ilekroć opowiada o takich kooperacjach, zazwyczaj dochodzi do jakichś zaskakujących wniosków i rodzą się nowe pomysły na przyszłość. Ludzie są tak od siebie odmienni, że z łatwością się nawzajem zadziwiają. Czasami ktoś powie jedno słowo lub zrobi coś inaczej, by ktoś inny nagle doznał olśnienia.
Oczywiście na tej ścieżce do inspiracji kryje się pewne niebezpieczeństwo. Z powodu różnic między ludźmi współpraca nie zawsze jest łatwa. Wymaga skutecznej komunikacji, otwartości, gotowości do kompromisu i działania na rzecz wspólnego celu. Czasami trzeba poświęcić własne ambicje. Jeśli jednak nie boisz się tego typu wyzwań, masz szansę na ekscytujące doświadczenia, które pozwolą Ci bardzo się rozwinąć.
Uczestnictwo w różnego rodzaju warsztatach może być świetnym sposobem nie tylko na poznanie nowych umiejętności, ale także na znalezienie inspiracji. Dzięki temu otworzysz przed sobą szersze perspektywy, a w dodatku najprawdopodobniej nawiążesz kontakt z ciekawymi ludźmi o podobnych zainteresowaniach. To niezwykle stymulujące, jak już wspomniałem w poprzednim punkcie.
Oczywiście możesz również samodzielnie zdobywać wiedzę. Nie ma nic złego w działaniu w pojedynkę. Dopóki uczysz się czegoś wartościowego, wszystko jest w porządku.
Gorąco zachęcam do wytworzenia codziennej rutyny sprzyjającej dokształcaniu się. Jeśli nie masz możliwości wzięcia udziału w warsztatach, szukaj potrzebnych Ci informacji i ludzi w inny sposób. To się na pewno opłaci.
Nic tak nie zabija kreatywności jak przerost ambicji. Podążanie za wielkimi celami może i jest romantyczne, ale w większości przypadków prowadzi do frustracji oraz porażek. Poza tym zbyt ambitne oczekiwania mogą Cię szybko zniechęcić. Zamiast pracować dalej, będziesz szukać wymówek, by odłożyć poszczególne zadania na później. I tak dzień za dniem, aż w końcu uświadomisz sobie, jak dużo czasu przeciekło Ci między palcami.
Wyznaczanie rozsądnych celów, osiągalnych na Twoim aktualnym poziomie rozwoju, pomoże Ci zachować koncentrację i produktywność. To jednocześnie oznacza, że inspiracji nie powinno zabraknąć nawet na chwilę.
Korzystaj z metody małych kroków. Jest to niezwykle prosta zasada. Chodzi w niej o dzielenie poszczególnych zadań na małe etapy, które sprawiają mniej trudności w realizacji. W ten sposób możesz podołać największemu wyzwaniu – powoli i w skupieniu zajmując się drobniejszymi kwestiami. Krok po kroku dojdziesz do ostatecznego zwycięstwa.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, przeczytaj artykuł pt. Metoda małych kroków zmieni twoje życie.
Czasami warto na chwilę odejść od aktualnie wykonywanego projektu. Zwłaszcza gdy masz wrażenie, że utknął w martwym punkcie i nie dasz rady ruszyć z nim do przodu. Wówczas najlepsze, co możesz zrobić, to... nic nie robić. Albo jeszcze lepiej – odpocząć. Przerwa w pracy pozwoli Ci spojrzeć na wszelkie problemy z dystansu.
Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że ciągła praca nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Niestety często słyszę coś przeciwnego. Nawet członkowie mojej rodziny nagabują mnie, wymagają jeszcze cięższej pracy. Tymczasem kiedy zrobię sobie przerwę, czuję przypływ energii i nowe pomysły o wiele łatwiej wpadają mi do głowy.
Nigdy nie zapominaj o odpoczynku. Jeśli próbujesz znaleźć inspirację, pojawi się ona w chwili, gdy nie harujesz w pocie czoła. Gdy umysł się relaksuje, lepiej działa. Wykorzystaj ten fakt.
Pamiętasz jeszcze mapę, o której pisałem na początku tego artykułu?
Znajdują się na niej najlepsze ścieżki do inspiracji, ale pamiętaj o tym, że to nie jest jedyna istniejąca mapa. Jest ich o wiele więcej. Tak samo jak podróżników badających świat. Tak samo jak artystów zmagających się z twórczą blokadą.
Pokrótce zreferowałem metody, które uważam za najskuteczniejsze. W gruncie rzeczy we wszystkich chodzi jednak o to samo: przerzucenie Twojego sposobu myślenia na inne tory. Dlatego właśnie użyłem metafory starej mapy – żeby pokazać Ci, jak ważne jest szukanie odmiennych ścieżek od tych, którymi już kroczysz.
Podstawowa porada dotycząca szukania inspiracji jest prosta: zrób coś inaczej. A to, w jaki sposób dokonasz zmiany, zależy od Ciebie. Moje propozycje już znasz. Teraz pozostaje wprowadzić je w życie.
Pamiętaj, że kreatywność jest podróżą. Startujesz z jednego punktu (w którym często nie ma nawet zarysu pomysłu), by z czasem osiągnąć drugi punkt (efekt końcowy Twojej pracy).
Co znajduje się u kresu każdej takiej wędrówki? Coś, co pragniesz osiągnąć. Czy jest to ukończenie dzieła sztuki, czy sukces zawodowy, czy może zdobycie serca ukochanej osoby – wszystko to jest powodem szukania inspiracji.
W powyższym artykule podzieliłem się swoimi pomysłami na inspirację. Już wiesz, w jaki sposób jej szukam, ilekroć poczuję twórczą blokadę. Ale nie musisz ograniczać się do moich słów. Jeśli one nie wystarczą, mam jeszcze miniaturową kolekcję inspirujących cytatów. Pochodzą z mojego notatnika (patrz: punkt 3) i myślę, że przynajmniej kilka z nich okaże się przydatnych. Dwunasty to mój ulubiony.
Na zakończenie mogę polecić ciekawe książki o inspiracji, które nie tylko pogłębią Twoją wiedzę w temacie, ale też zmotywują do jeszcze lepszej pracy – nad sobą, własną twórczością oraz nad wszystkim, co tylko jest dla Ciebie ważne.
Myślę, że te kilka książek w zupełności wystarczy. Nie ma sensu zaczytywać się nie wiadomo jak dużą ilością tytułów. W końcu dojdziesz do wniosku, że autorzy się powtarzają. A przecież nie chodzi o znużenie, lecz o coś wręcz przeciwnego.
Jeśli nie chcesz czekać na przesyłkę z księgarni, przeczytaj artykuł o inspiracji 50 Ways to Find Creative Inspiration (Tiny Buddha). Autorka – Lori Deschene – przedstawia całkiem sporą listę pomysłów na zdobycie natchnienia. Tekst jest po angielsku, ale przecież możesz go bez problemu przetłumaczyć.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej bloga o sztuce.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: inspiracja, jak znaleźć inspirację, co to jest inspiracja, co może być źródłem inspiracji, czym można się inspirować, co może nas inspirować, inspiracja cytaty.