Wizytówki dla artysty: czy są jeszcze potrzebne? | Fot. Michal Jarmoluk
Artysta może sądzić, że wizytówka nie jest mu potrzebna. Jeżeli jednak poważnie podchodzi do rozwoju swojej działalności, powinien dwa razy zastanowić się nad tą kwestią.
Posiadanie własnej wizytówki jest niezwykle przydatne. Ułatwia nawiązywanie kontaktów oraz promocję strony internetowej.
Nieważne, co tworzysz. Jeśli chcesz to sprzedać, musisz zapisywać się w pamięci ludzi, których spotykasz. Zrób to w sposób wyraźny i mocny. Im lepiej ci to wyjdzie, tym szybciej osiągniesz sukces. Dobrze zaprojektowana wizytówka okaże się z pewnością pomocna.
Mały kartonik. Kilka informacji oraz ciekawa szata graficzna. Wydaje się, że to niewiele. Wydaje się, że to nic trudnego. W rzeczywistości ten mały kartonik to bilet do świadomości klientów, kontrahentów i... miłośników twojej twórczości (o tym na końcu artykułu).
Wizytówka blogera – artysty to drobiazg, który może znacząco wesprzeć budowanie własnej marki i promowanie wszystkich planowanych przedsięwzięć. To działa dokładnie tak samo, jak w przypadku zwyczajnego przedsiębiorcy. Chodzi o przekazanie informacji.
Właśnie wybierasz się w podróż. Weźmiesz udział w ważnej konferencji i spotkasz sporo ludzi z branży, w której działasz. Być może jest to impreza branżowa dla blogerów. Być może targi sztuki. Wybierz szybko, by nie przerywać czytania.
Oczywiste jest, że musisz się jakoś zaprezentować. Chcesz się pokazać, nawiązać kontakty lub wstępnie porozmawiać o nawiązaniu współpracy.
Ktoś podchodzi i zamieniacie kilka słów. Nadajecie na tych samych falach. Wiecie, że razem możecie zrobić coś niesamowitego. Postanawiacie wymienić się danymi kontaktowymi.
Twój rozmówca wyciąga wizytówkę, a ty gorączkowo szukasz kartki papieru i długopisu. Albo proponujesz, że wyślesz tej osobie dane za pomocą SMS-a.
Jak to wygląda? Mało profesjonalnie. Co prawda, brak wizytówki nie pali żadnych mostów, ale jednak coś tu zgrzyta. Poza tym w smartfonie trzeba się czasami przedzierać przez masę wiadomości, zanim dotrze się do tej właściwej.
Tymczasem z wizytówką jest zupełnie inaczej. Nie tylko łatwo ją przechowywać, ale też jej wygląd kojarzy się bezpośrednio z twoją osobą. Wystarczy rzut oka, by przypomnieć sobie, kim jesteś. Profesjonalistą, czy raczej amatorem.
Kiedy będziesz przygotowywał się do stworzenia swojej wizytówki, pamiętaj o kilku kwestiach. Niektóre są ogromnie ważne, inne mają naturę rozrywkową. Wszystkie jednak pomagają stworzyć wyjątkową wizytówkę.
Przy projektowaniu wizytówki powinieneś wykazać się kreatywnością. Nie stosuj powszechnie dostępnych szablonów. Mnóstwo ludzi z nich korzysta. A przecież masz się wyróżniać z tłumu, a nie w nim zginąć, prawda?
Artysta to ktoś, kto powinien odznaczać się oryginalnością. Dlatego jego wizytówki muszą być szczególne. Po prostu muszą! Tym bardziej że mogą być czymś więcej niż tylko schludną karteczką z danymi kontaktowymi.
Myślę, że warto projektować nieszablonowe wizytówki w małych nakładach. Za każdym razem inne – z unikatową grafiką wykorzystywaną tylko na potrzeby danej partii wizytówek. Skąd ten pomysł?
Otóż podsunęły mi go... karty kolekcjonerskie. Są bardzo popularne. Dlaczego więc nie zrobić ze swoich wizytówek małej artystycznej kolekcji? W ten sposób nie tylko trafisz do wizytowników innych ludzi. Dasz im coś, co mogą zbierać. A to już zupełnie inna sprawa.
Istnieje coś takiego, jak ATC (ang. Artist Trading Cards – Artystyczne karty kolekcjonerskie). Ich idea jest podobna do tradycyjnych kart kolekcjonerskich, np. ze sportowcami. Dla przykładu, karty z podobiznami piłkarzy czy koszykarzy to wielomilionowy biznes. Na Zachodzie ich ceny mogą podskoczyć z kilku centów do tysięcy dolarów.
Jak widać, to całkiem interesujące zagadnienie. Dlaczego więc nie pokusić się o tworzenie swoich wizytówek w taki sposób, by mogły jednocześnie stać się wartościowymi kartami kolekcjonerskimi? Moim zdaniem, jest to doskonały pomysł.
Nie tylko podnoszący możliwości promocji, ale też przyjemny i dostarczający sporo dobrej zabawy.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej bloga o sztuce.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: wizytówka artysty, wizytówka artystyczna, jak powinna wyglądać profesjonalna wizytówka, jaka powinna być wizytówka, co powinno znajdować się na wizytówce.