Sentencja, która pasowałaby do mojego obecnego nastroju: "Jeśli dostajesz od życia same cytryny, zacznij wyrabiać lemoniadę". Cóż, ja od życia dostawałem gówno, pora więc zacząć robić kompost.
– W pańskim biurze jest jakiś dżentelmen.
– Wpuściła go pani tak daleko? – Sheffield sprawiał wrażenie przejętego – Kim on jest? Bogiem, czy jak?
– Chcę się oddać w ręce sprawiedliwości.
– Znaczy się policji?
– Tak.
– Za jaką zbrodnię?
– Za zbrodnie.
– Wymień pan dwie.
– Rabunek i gwałt.
– Wymień pan jeszcze dwie.
– Szantaż i morderstwo.
– Są jakieś inne pozycje?
– Zdrada i ludobójstwo.
– Czy to wyczerpuje pański katalog?
– Myślę, że tak. Kiedy dojdziemy do szczegółów, uda się może wyłowić jeszcze parę.
– Napracowałeś się pan, co? Albo jesteś pan królem łajdaków, albo szaleńcem.
– Jestem i jednym, i drugim, panie Sheffield.
– Dlaczego chce się pan ujawnić?
– Opamiętałem się – odparł cierpko Foyle.
– Chcesz zabić Markiza?
– Tego nie powiedziałem – odparł młodzieniec.
– Więc nie chcesz?
– Tego też nie powiedziałem.
– Dam ci pewną radę – powiedział Złotooki.
– Ile za nią chcesz?
– Jest gratis.
– To ją zatrzymaj – odparł Nighthawk. – Pewnie jest warta tyle, ile za nią chcesz.
– [...] na czym polega twój problem z alkoholem?
– Nie mam problemu z alkoholem.
– Pijesz.
– Tak, piję, ale nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z tobą.
– Pożycz mi funta, John – poprosił Pooley.
– Jestem goły, jak święty turecki – odparł tamten.
– Niech będzie dziesięć pensów.
– Niech będzie, że bardzo się starałeś, i dajmy sobie spokój.
Omni natychmiast ponownie zmienił się w Johna Wayne’a i kopniakiem odrzucił jednego z robotów na dach zajazdu Molly Malone.
– Jak to robisz? – zapytałem.
– Kwestia wprawy. Dobre oko i celny wykop.
– Nie, pytam o to, w jaki sposób zmieniasz kształt? Przecież nie można zmienić cząsteczek metalu w materię organiczną.
– Myślę, że można – rzekł. – Ja robię to cały czas.
– Chcę powiedzieć, że to niezgodne z prawami fizyki.
– Wcale nie. To wasza wersja fizyki jest niezgodna z rzeczywistością.
– Co człowiek robi w życiu? [...] Poza prowadzeniem wojen i pisaniem pięknych wierszy?
– Je, sra, oddycha, pije, szcza, dupczy i dużo gada, uwznioślając poprzednio powiedziane.
– Bogowie – wymamrotała – zakochałam się w człowieku, który myśli, że jest cebulą.
Miles parsknął, nie mógł się powstrzymać. Ale „zakochałam się”? poczuł jak rośnie mu serce.
– Lepsze to niż moja przodkini, która podobno uważała się za... [...]
– Za co?
Miles odchrząknął.
– Piąta hrabina Vorkosigan podobno cierpiała na okresowe urojenia. Myślała, że jest zrobiona ze szkła.
– I co się w końcu stało? – zapytała Elli, zafascynowana.
– Jeden ze zirytowanych krewnych ostatecznie upuścił ją i rozbił.
– Urojenia były aż tak silne?
– Wieża miała dwadzieścia metrów.
Błąkaliśmy się pieprzonymi kanałami przez kilka godzin. Jak mogłem przewidzieć, że ich budowniczym tak dopisało poczucie humoru? Kąty, pod jakimi krzyżowały się poszczególne korytarze, naprawdę zdumiewały. Nabrałem silnego podejrzenia, że sieć kanalizacyjna układa się w czyjś inicjał.
Jedyna rzecz, której można być pewnym na tym świecie, to tabliczka mnożenia.
Spodobało się? Będę szczęśliwy, jeśli podzielisz się w mediach:
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Bloga o sztuce.
Kategoria: Moja kolekcja cytatów
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: cytaty z książek, książki cytaty, sentencje z książek, złote myśli z książek, śmieszne cytaty z książek, zabawne cytaty z książek, aforyzmy z książek, teksty z książek.