Koniec sztuki – Donald Kuspit | Fot. Okładka książki
Koniec sztuki (autor Donald Kuspit) to książka kontrowersyjna, wywołująca swego czasu dość zażartą dyskusję. Nic dziwnego. Ludzie wieszczący koniec świata, choćby tylko artystycznego, zawsze wywoływali emocje i byli chętnie komentowani przez innych.
Choć książka ma swoje lata, byłem bardzo ciekaw poglądów Donalda Kuspita. Od dawna obserwuję współczesny rynek sztuki i często zastanawiam się nad jego obecnym kształtem, kierunkiem, jaki obiera bijąc kolejne rekordy sprzedaży.
To ze wszech miar zastanawiające zagadnienie. Nie tylko z punktu widzenia osoby zainteresowanej rynkiem sztuki, ale także bardziej uniwersalnego – społeczno-cywilizacyjnego. Sztuka jest bowiem bardzo dobrym wyznacznikiem ludzkiej kondycji intelektualnej i duchowej.
Donald Kuspit twierdzi, że sztuka się skończyła, ponieważ straciła swój wymiar estetyczny. Stała się prymitywna, pusta, a często wręcz brzydka. Rolę sztuki pełni obecnie postsztuka (termin wymyślony przez Alana Kaprowa) – nowa kategoria wizualna, która wznosi banał ponad tajemnicę, skatologię ponad świętość, spryt ponad kreatywność.
Śledząc upadek doświadczenia estetycznego w dziełach Marcela Duchampa czy Barnetta Newmana, Kuspit argumentuje, że dewaluacja jest nierozerwalnie związana z entropijnym charakterem sztuki współczesnej i że antyestetyczna sztuka postmodernistyczna znajduje się w końcowym stadium swojego istnienia.
W przeciwieństwie do sztuki współczesnej, która wyrażała uniwersalną ludzką nieświadomość, sztuka ponowoczesna przeradza się w ekspresję wąskich zainteresowań ideologicznych. W reakcji na pustkę i stagnację postsztuki Kuspit próbuje przewidzieć przyszłość, dla której ratunek upatruje w starych mistrzach.
Koniec sztuki wskazuje drogę, a raczej jedną z dróg, którymi artyści powinni (według autora) podążyć w kolejnych dziesięcioleciach. I choć nie każdy się z jego poglądami zgodzi, warto je poznać. Każdy, kto interesuje się sztuką, powinien bowiem mieć świadomość ideologicznej wojny, jaka się obecnie toczy. Wojny pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami artystycznej estetyki.
Donald Kuspit w swojej książce stara się ocenić stan współczesnej sztuki. Według niego, większość artystów jest obecnie zajęta bezsensownymi ideologicznymi koncepcjami, które często w ogóle nie biorą pod uwagę estetycznych wrażeń odbiorców.
Z całą pewnością Koniec sztuki to książka, która ma coś ciekawego do powiedzenia, mianowicie: sztuka postmodernistyczna odsunęła się od estetyki, kreatywności, dociekliwości czy artyzmu. Choć w wielu przypadkach jest to prawda, nie wszyscy twórcy wybrali tę ścieżkę.
Nadal istnieje sporo osób, które dysponują wybitnym talentem i tworzą wspaniałe obrazy czy rzeźby. Problem w tym, że często są oni zbyt mało doceniani, a nieudolnym prymitywistom oddaje się w wielu kręgach wręcz nabożną cześć.
Kuspit przekonuje, że powinniśmy powrócić do wartości, jakim hołdowali starzy mistrzowie, i uczyć się od nich. Ma on pod wieloma względami rację, choć nie mogę zgodzić się ze wszystkimi jego poglądami czy wystosowanymi argumentami. Myślę, że mówienie o końcu sztuki jest błędem. Ona się nie kończy, lecz zmienia. Cały czas ewoluuje ku czemuś, co na razie jedynie mgliście zaczynamy rozumieć.
Osobiście nie podzielam więc poglądów Kuspita. Choć wyraźnie dostrzegam problemy, na jakie zwraca uwagę – jestem głęboko przekonany, że sztuka nie przestała się rozwijać. I nie przestanie. Współcześni artyści z każdym kolejnym rokiem wykraczają poza granice tego, co dawniej było uważane za sztukę. Raczej się nie zatrzymają.
Jedno jest pewne. Warto przeczytać Koniec sztuki i dokładnie przeanalizować tok rozumowania autora. Tym bardziej że ukazuje on dobrą drogę rozwoju dla nas wszystkich – drogę, która zwraca uwagę na walory estetyczne i artyzm. Właśnie to jest (także według mnie) sposób na zdobywanie serc odbiorców; na docieranie do ich umysłów i przekazywanie wartościowych idei.
Sztuka daje bowiem niesłychane możliwości wewnętrznego rozwoju. Jeśli jednak całkowicie porzuci piękno, dla większości osób stanie się dziwacznym tworem, na który nie tyle nie zwrócą uwagi, co zaczną zeń szydzić. Donald Kuspit zwraca naszą uwagę na ten aspekt ludzkiej twórczości, który zdecydowanie zbyt często jest obecnie pomijany. I chociażby z tego powodu jego głos jest bardzo ważny.
Donald Kuspit (ur. 26 marca 1935 roku) to amerykański krytyk sztuki, poeta i wybitny emerytowany profesor historii i filozofii sztuki na State University of New York w Stony Brook oraz były profesor historii sztuki w School of Visual Arts. Kuspit jest jednym z najwybitniejszych współczesnych krytyków sztuki w Ameryce.
Tytuł oryginalny: The End of Art
Autor: Donald Kuspit
Wydawnictwo: Muzeum Narodowe w Gdańsku
Rok wydania: 2006 r.
Liczba stron: 208
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej bloga o sztuce.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: koniec sztuki, koniec sztuki Donald Kuspit, koniec sztuki Kuspit, koniec sztuki recenzja, koniec sztuki pdf, koniec sztuki chomikuj, koniec sztuki opinia.